28.04.2015

Odpoczynek wiosną (Możliwość drugiej Mumifikacji).

Wiosną można się położyć na chwil parę do łóżka, jednak szybko może się okazać, że dokonaliśmy auto mumifikacji.

,,Leżenie wiosną"

Leżenie wiosną,
Może zmienić łózko, w katafalk,
Zapalić należy wokół niego świece,
Albo kadzidła wonne.

Leżę wiosną, wiosenną nocą,
I myślę w oparach, chemicznych świec,
Jak uratować mam świat...

Rozszczepili atom,
Rozszczepili myśli,
Rozszczepili ludzi.

Wojna!

4.04.2015
Pozdrawiam!

25.04.2015

O podsłuchiwaniu.

Dziś wiersz zahaczający znów o tematy znajdujące się w okolicy rządzących.

,,ABC (Podsłuchy)"

A to się czasy porobiły,
Brzydkie wyrazy kradną uszy,
Co drugie słowo, szpetna pani,
Do pluskwy idzie, albo w dal.

Ekspres po południu poda,
,,Fryzjer brał koperty w ręce,
Golili innych, że aż miło,
Hersztem mafii stał się on".

Inkwizycja opozycji,
Jak czołg, na rządzących ruszy,
Kto to widział, takie branie?
Lider rządu traci głos.

Młodzi dziwią się najbardziej,
No bo praca miała być,
Oni jednak (co nagrani),
Prawdę znają, duży cios.

Ręce same się składają,
Samoloty lecą gdzieś,
To wybory są niedługo,
Ważny będzie każdy głos.

Zero żalu, zero winy,
Żałuj swojej złej decyzji,
Zero żalu, dużo grzechu,
Zeżre złych wyborów bies!

4.04.2015
Pozdrawiam!

22.04.2015

O kanarku.

Dziś forma nieco inna, myśl zakręciła się wokół kanarka. Stylistycznie zakręciłem się gdzieś koło M.Białoszewskiego, albo ogólniej jakiejś zabawy słowem.

Dla S.J.

,,Kanarek"

Kanarku-ku-ku,
Chowam Cię tu-u-u,
Każda sąsiadka zazdrości-ości-ości,
Nie źródło miłości-nie ości-nie ości,
Z Ciebie jest!

3.04.2015
Pozdrawiam!

19.04.2015

Przed wyborami.

Dziś nieco inna forma, choć Ci, którzy odwiedzali mój poprzedni blog z wierszami wiedzą, że nie nowa w moim pisaniu.

,,ABC (Lekko polityczne)"

Agitowanie przed wyborem,
Boleśnie może skończyć się,
Celne ma oko pan fotograf,
Dobitne zdjęcie zdradza cel.

Ewentualnie ktoś się wkurzy,
Fałszywe tropy wnet zasieje,
Goniący staje się gonionym,
Hejterów różnych pokarm to.

Instytut Wielkich Nauk Ścisłych,
Japoński związek kombatantów,
Kręgiem się stają dosyć bliskim,
Lokuj tam swe pieniądze śmiało.

Machina wielka już wyborcza,
Napędza cały kraj jak leci,
Oprzytomnienie później przyjdzie,
Pora niestety to za późna.

Roszady liczne-polityczne,
Suweren płaszczy się przy wszystkich,
To jest ta wielkość, no i władza,
Uważać trzeba z każdym głosem,
W urnę wrzucony, już nie wróci,
Za kilka lat swój błąd zrozumiesz.

2.04.2015
Pozdrawiam!

16.04.2015

Początek wszystkiego.

Dziś moja autorska wizja jak to wszystko wyglądało przy tym tak zwanym pra początku.

Dla S.J.

,,O początkach"

Drzewa-ewa-ewa,
Nadeszła wiosna-sna-sna,
Ewa w Edenie,
Chowa się z jabłkiem,
Za chłopa-opa-opa,
Wąż taki śliski-tak bliski,
Gniew będzie duży,
Ktoś się zasłużył-użył-użył,
Jabłka sam.

11.04.2015
Pozdrawiam!

13.04.2015

Sytuacja przedziwna.

Dziś sytuacja mega dziwna, otóż naszła mnie kilka dni temu myśl: ,,Czy dam radę napisać tekst w stylu disco-polo?".

Jak widać chyba spełniłem swój zamiar.

,,Skradnę gwiazdy"

Skradnę dzisiaj gwiazdy,
Dla mej jedynej,
Tej co kocha zawsze,
Tej jedynej-ej.

Zapakuję pięknie,
Wstążkę dużą mam,
Schowam się do pudła,
Z gwiazdką razem sam,
A gdy moja małpka,
Otworzy je-je,
Dam jej małą gwiazdkę,
To ją pewnie chce.

A gdy wszystko spadnie,
Emocje czy deszcz,
Spytam ją o to,
Czy mnie kochać chce.

Jeśli tak odpowie,
Będę ciszyć się,
Jeśli mi odmówi,
Stanę gwiazdą się.

4.04.2015
Pozdrawiam!

10.04.2015

Widok magiczny.

Chyba każdy z nas będąc w jakimś kościele podziwia witraże, są one szczególnie zjawiskowe, gdy pada na nie promień Słońca.

Dla S.J.

,,Witraż"

Zachodzące Słońce,
Wdarło się przez witraż,
Pomarańcz dysku w każdym szkiełku,
Cały obraz piękny.

W tym zachwycie stałem,
Spałem chwilę też,
W końcu mnie przywitał,
Słońcem nowy dzień.

4.04.2015
Pozdrawiam!

7.04.2015

Mgły wokół Księżyca.

Dziś utwór nieco dziwnie rymowany, zainspirowany Księżycem wyglądającym spoza chmur. Oczywiście obserwacji nie dokonałem w Saint-Tropez, tylko w stolicy.

Dla S.J.

,,Księżycowe mgły"
Dotknę Księżyca dziś w nocy,
Taki wtulony jest w mgły,
Księżycu, miły kolego,
Dobrze jest przy nich Ci?

Może sięgnę raz jeszcze,
Ręką do Twoich drzwi,
Odgonię te tłuste mgły,
Byś miał jak ja,
Dobre sny.

Powiedz mi tylko słowo,
Jak ja, co rzekłem ich setki,
Tajemnic mych nosicielu,
Te mgły nie ranią Cię?

Zrobię co tylko mogę,
Co umiem i co wiem,
By blask Twój nigdy nie zginął,
Księżycu z Saint-Tropez.

3.04.2015
Pozdrawiam!

4.04.2015

Odcinanie się.

Wiersz powstał po niedawnej przejażdżce metrem z uczelni. Zobaczyłem ile osób w czasie podróży patrzy się w jakiś ekran (komórka, tablet, czytnik e-booków itp.) i zadałem sobie pytanie, co mogą w nich widzieć. Tak powstała druga zwrotka (w rzeczywistości zapisałem ją pierwszą i w domu na spokojnie ,,dorobiłem" początek). Zaznaczam też od razu, żeby nie było, też zaliczam się do tych wpatrujących się w ekrany. Czyli to wiersz także o mnie.

,,Odcinanie"

Świat dziś chyba cały oszalał,
Odcinanie trwa już od lat,
Byle innych nie widzieć dookoła,
Byle naprzód i naprzód wciąż gnać.

Ludzie w metrze,
Wpatrzeni w ekrany,
Może widzą w nich siebie wspaniałych?
Może widzą przyszłość tajemną?

(Komuś w tłumie serce dziś pękło).

1.04.2015
Pozdrawiam!

1.04.2015

O pupilu słów kilka.

Czasem zdarza się tak, że słowa sprzedawcy nijak mają się do dość bliskiej przyszłości związanej z naszym pupilem. Niby miał być malutkim pieskiem/kotkiem/myszką/królikiem/wydrą/słoniem itd. a po paru miesiącach okazuje się, że mamy w domu wielkie, zajmujące pół tegoż domu zwierzę.

Dla S.J.

,,Duży królik"

Sprzedawca w sklepie przez pół godziny,
Zarzekał się na wszystkie świętości,
Że królik, którego mi sprzedał,
Duży nie mógł urosnąć.

Zaproszę chyba tego pana,
Do domu,
Niech popatrzy na królika,
Anektującego bezsprzecznie cały salon,
I kawałek korytarza,
Tylko dla,
Siebie.
22.03.2015
Pozdrawiam!