30.09.2015

Miniaturki 2.

Dziś uraczę Was kolejną porcją dość krótkich wierszy, które można powiedzieć są w mniejszości jeśli o moje pisanie chodzi. Na marginesie podzielę się pewną refleksją, zdziwieniem, dziś sprawdziłem, że wiersze piszę już od 9 lat. Pewnie do perfekcji jeszcze minimum drugie tyle, jednak sam widzę postępy w tworzeniu nowych światów słowem.

,,Żarówka"

Pętla przez którą zerkam,
Na żarówkę, jest coraz mniejsza,
Za moment zawiśnie,
Na stryczku,
Dla potomności.


28.07.2015

,,Sztuczny fiołek"

Podaruję Ci sztuczny fiołek,
Tylko wtedy będę miał pewność,
Że przetrwa nasza miłość.

Jeśli się skończy,
Zabiorę kwiat,
By dać go nowej sympatii.

21.02.2015

,,Słońce w lesie"

Promień Słońca przebija się przez drzewa,
Igliwie zielonością lśni,
Energia Słońca uderza do głowy,
Nic więcej dziś nie trzeba mi.

8.06.2015
Pozdrawiam!

27.09.2015

Herbata w samotności.

Dziś wiersz inspirowany utworem zacnej grupy Led Zeppelin. Tytuł wydał mi się dość ciekawy, by rozwinąć temat na mój sposób.

Dla S.J.

,,Herbata dla jednej osoby"*

Herbata dla jednej osoby,
Nie smakuje jak ta,
Pita nawet w dwie osoby,
Zbieranie liści o tej samej porze,
Nic nie da.

Herbata dla jednej osoby,
To istna samotnia,
Wśród miasta,
W takim napoju,
Tylko się utopić.

Herbata dla jednej osoby,
Nie smakuje niczym.

Męka dla języka.

Samotnia dla duszy.

*tytuł od utworu Led Zeppelin

Pozdrawiam!

10.09.2015

Faun.

Dziś wiersz inspirowany w pewnej mierze filmem ,,Labirynt Fauna" i piosenką zespołu Hunter o tym samym tytule.

,,Faun"

Zamknięty w swoim labiryncie,
(Małym świecie),
Czeka, aż ktoś się odważy,
Wejść w to miejsce.

Faun wypowie w zagadki formie,
Jak można zdjąć z niego klątwę,
Należy w sobie znaleźć to,
Co przeraża nas najmocniej,
Skupienie duże na tej rzeczy,
Pozwoli zwrócić duszę,
Mężczyźnie w fauna zmienionego.

Odwaga i nadzieja razem,
Odnowi jego świat,
Lata spędzone w labiryncie,
Wynosi na swym karku,
To co zostanie do przeżycia,
Przeżyje już bez strachu.

26.02.2015
Pozdrawiam!

P.S. To 100 post na tym blogu, dzięki wielkie tym wszystkim, którzy odwiedzali mnie, zostawiali komentarze i poznawali fragmenty mnie, jakie można znaleźć w tych wierszach. Mam nadzieję, że będę w stanie jeszcze długo prowadzić ten blog.

7.09.2015

Rzeź.

Czasem nachodzi mnie ochota, by spróbować swoich sił jako wokalista. Pojawia się pewien problem, nie do przejścia, nie mam głosu, ani muzycznego słuchu. Co najwyżej swoje żale mogę zapisać w formie wiersza.

,,Rzeź"
Wyjdę na scenę ubrany,
W czarny dres,
Marki Adidas lub Nike.

Do mikrofonu podejdę powoli,
Zza węgła jakby,
Pierwsza nuta melodii,
A ja już wiem,
Nie moja tonacja,
Nie mój podkład nawet,
Ale nic to, fani czekają,
A moja prosta muzyka,
Nie wymaga ćwiczeń.

Rzeź!
Mym głosem burzę spokój,
Rzeź!
Nic nie będzie jak kiedyś,
Rzeź,
Rzeź,
Rzeź!

12.06.2015
Pozdrawiam!

4.09.2015

Szklanka.

Dziś wiersz z granicy między mną, a Marcinem Świetlickim. Wiersz ten to jakby zbitka myśli, z jednej strony normalny świat, z drugiej świat nieznany, świat ambasady. W tym drugim zwykłe zdarzenie jakim jest zbicie szklanki urasta do czegoś niezwykłego. Posprzątanie samodzielne po zdarzeniu, rzecz niebywała właściwie.

Dla S.J.

,,Szklanka"

Zbiłem szklankę,
Nieuwagi chwila,
Zebrałem wszystkie kawałki,
Szkło, dzieło ludzkiej ręki,
Nazwali mnie,
Super,
Manem.

Nadęte dupki,
Z ambasady.

28.07.2015
Pozdrawiam!

1.09.2015

Cygaro.

Dziś wariacja na temat związany z cygarami.

,,Cygaro"

Nigdy nie paliłem cygar,
Właściwie nigdy nic nie paliłem,
Dlatego dziwi mnie,
Że przyłożyłem ogień,
Do cygara.

Nie umiem się zaciągać,
Dym wypełnił płuca,
Zmuszając do kaszlu.

Po kilku chwilach,
Poczułem się jak w Hawanie,
Te rozgrzane Słońcem ulice,
Mijające mnie kobiety,
Bardzo naturalne,
Wszystko ułożyło się,
W doskonale uformowaną,
Iluzję z dymu.

16.08.2015
Pozdrawiam!