30.11.2015

Igliwie.

Dziś przebłysk Weny a`la Wielcy. Dziwne słowa, ich połączenia. Mam jednak nadzieję, że całość jest znośna. :)

,,Igliwie"

Tak męcząco-nęcąco-kręcące,
Jest igliwie wokół działki mej,
Denerwuje-nerwuje,
Wycina,
Skarpet klęski i butów rozterki.

To igliwie jest takie nie męskie,
Chowa głowy swe w poszycia cień,
Drepcze babka z koszem jagódek,
Igła wpada do buta-jej-auć!


9.06.2015
Pozdrawiam!

27.11.2015

Wywiad.

Dziś trochę odpoczynku od poezji. W tym wywiadzie przedstawiam pewne (może przerysowane nawet) sytuacje ze styku poezji/sztuki i świata mediów. 

,,Wywiad

Dziennikarka: Witam Pana. Moje pierwsze pytanie dotyczy poezji. Skąd taki pomysł na życie?

Autor: W sumie to z czytania, tak, na pewno z tego. Poezję rozgryzam po trochu. Raz sięgnę po 
polskiego autora. Innym razem niemieckiego.

Dz: A skąd pomysły?

A: To różnie. Czasem ze strzępu zdania na wietrze. Czasem same z siebie. Z głowy. Z umysłu.

Dz: A popularność nie męczy?

A: Nie. To w pewnej mierze moje paliwo.

Dz: To może pójdziemy do mnie?
(Cicho i na osobności).

A: Dobrze. Dam Pani mój ostatni tomik poezji.


15.10.2015
Pozdrawiam!

24.11.2015

Mistrz po stracie.

Dziś można powiedzieć moja próba ukazania samotności w Japonii. Samotności na każdym krańcu świata. Samotności takiej po prostu.  

Dla S.J. 

,,Japoński Mistrz

Rondo kapelusza zasłania jego twarz,
Może to i lepiej,
Bo płacze,
A nie wypada, by uczeń widział,
Słabość Mistrza.

Ten już nie ma uczniów,
Zginęli pod Kobe,
W wielkiej bitwie.

Mistrz posiedzi w cieniu wiśni,
Łzy odgoni na zawsze,
Zaczeka samotnie na świt.


6.11.2015
Pozdrawiam!

21.11.2015

Światła lamp.

Dziś wiersz o mieście. A dokładniej o wieczornym widoku z mojego pokoju plus pewne uatrakcyjnienie. :) 

,,Światła lamp

Pomarańczowe światło z ulic,
Dość łatwo wbija się do oczu,
Powieki ciężkie, zza nich widać,
Stłoczone w cieniu straszne panie,
Pomarańcz lamp na ich językach,
Odznacza się wspomnieniem Twym.

Światło ulicy pod kotarą,
Intymny świat przestaje istnieć,
Można od razu czynić raban,
Albo na co dzień w pomarańczy,
Żyć.


2.11.2015
Pozdrawiam!

18.11.2015

Oddech wojny.

Dziś próba pewnego upersonifikowania wojny, nadania jej jakichś ram poza tymi związanymi z definicjami.

,,Oddech wojny

Wychodzi młody chłopak,
Z bronią na ramieniu,
Mówi rodzinie, że wróci,
Jak tylko wiosna przyjdzie.

Oddech wojny był dłuższy,
Chłopak po roku wrócił,
Bez nogi i z ranami w duszy,
(Jego oczy widziały za dużo).

Błąka się po swoim mieście,
Rodzina go ledwo poznała,
Wolą jednak w niedzielę,
Nie siedzieć przy jednym stole.

Chłopak zobaczył piekło,
Już nie chciał dalej żyć,
Wybrał się więc na grzyby,
Nie wyszedł z lasu  nigdy.

26.10.2015
Pozdrawiam!

15.11.2015

Propozycja.

Dawno nie było abecedariusza w moim wykonaniu. Dziś w treści pewne nawiązanie do klasyki rodzimej  poezji.

Dla S.J.

,,ABC (Propozycja)"

A gdyby tak, najmilsza moja,
Brzegiem się rzeki przejść daleko?
Celebruj ze mną każdą chwilę,
Do następnego razu kawał.

Ewentualnie można płynąć,
Fale rozbije dziobem łódź,
Grzywy na wodzie, nasze grzywy,
Ha! Jak pięknie wszystko brzmi.

I jeszcze można zabrać pieska,
Jamnika z dworu mego wuja,
Kręci się zwierzak, sam, bez celu,
Liźnie choć z nami fragment świata.

Malarza wezmę jeszcze w łódkę,
Nos jak armata, ale umie,
Oglądać wszystko po kawałku,
Potem na płótno to przenosi,
Rysuje wszystko piękną kreską,
Stary na pewno będzie dumny.

To, a może jeszcze więcej,
U mnie odnajdziesz moja miła,
W autobus wsiadaj pierwszy możliwy,
Ze mną na pewno się nie znudzisz.


18.07.2015
Pozdrawiam!

12.11.2015

Niby Cezar.

Dziś wiersz o tym jak wygląda moje ego i ja, gdy zaistnieją czynniki pobudzające ten pierwszy element. 

,,Ja jak Cezar

Gdy widzę winogrona na talerzu,
Budzi się we mnie Cezar,
Leżałbym tylko i pachniał.

Ego podbudowane owocami,
Eksplozją by się objawiało.

Winogronami biłbym wszystkich,
Którzy nie śpiewają równo,
Ze mną.

Winogronowy,
Winny do granic,
Niby Cezar.


28.10.2015
Pozdrawiam!

9.11.2015

Miniaturki 4.

Dziś kolejna porcja moich miniaturek. 

,Los Angeles"

Podziwiałem Zachód Słońca,
Pijąc Pepsi.

Piękne to całe miasto,
Należy przecież,
Do Aniołów.


31.07.2015

,,Czarny ludzik"

Czarny ludzik ze znaku wyjedzie,
Rowerem tak samo czarnym,
Czarną rękę w powietrze uniesie,
I pogrozi wszystkim swym palcem.

5.09.2015

,,Ćmy"

Z jak lodowatego królestwa,
Się wydostają,
Skoro lecą do ognia,
I płoną?

17.08.2015

,,Dusza w wierszu"

Pisząc oddaję słowom,
Kawałek swojej duszy,
Maleńki, lecz istotny,
(Pieprz cytrynowy poezji).

1.06.2015
Pozdrawiam! 

6.11.2015

Bogini.

Dla S.J. 

,,Moja Bogini

Moja Bogini rodzi się codziennie,
Świat uszkadza jej delikatne ręce,
Oczy wypalone złem,
(Muszę ochładzać lodem).

Moja Bogini pragnie naprawić,
Wszystko swoim słowem,
Ludzie nie mają szacunku,
Przecież jest taka prosta,
Twierdzą. 

Szanuję moją Boginię,
Uczy jak patrzeć,
By widzieć,
Nastawiać uszy, by słyszeć,
I innym pomagać.

By żyć.


5.10.2015
Pozdrawiam!

3.11.2015

Blues.

Dziś kilka słów o jednym z moich ulubionych gatunków muzycznych. 

,,W blues zasłuchany"

W blues zasłuchany do białości,
Oczy wkręcają się w dno czaszki,
Dudnienie basu, rytm gitary,
Do tego bluesman szyje story.

O ciele, które w wodzie pływa,
Od niego ona nie do picia,
Nóż ten do chleba był,
(Wiadomo),
A oni zaraz wejdą tu.

Bluesowa skala i nabicie,
Wszystko we wnętrzu moim gra,
Taka nostalgia wielkości Słońca,
Taki ten blues przedziwny był.


7.06.2015
Pozdrawiam!