Dziś pewna, dłuższa historia, można rzec także o naszym, obecnym świecie.
,,Pierwsze
wyjście z jaskini”
Wyszedłem ze swej
jamy,
Nie można przecież
odczuć świata,
Będąc tylko w jednym
miejscu.
Co z tego, że ogień
tańczył dla mnie,
Kreśląc na ścianach
obrazy?
Co z tego, że czułem
się bezpiecznie?
Co z tego, że mikro
świat,
Chodził na moje
potrzeby?
Pierwsze wyjście z
jaskini.
23.11.2015
,,Drugie wyjście z
jaskini”
Poczułem wolność po
opuszczeniu,
Mojej jaskini,
Słońce Czerwone
przyjąłem za Stwórcę.
W końcu było
pierwsze,
I ostatnie zgaśnie.
Poczułem wiatr na
twarzy,
Krople deszczu obmyły
łzy,
Przelane z zachwytu,
Nad światem.
23.11.2015
,,Ostatnie wyjście z
jaskini”
Słońce spaliło moją
twarz,
Dinozaury pokazały
siłę,
(Tylko z niektórymi
jestem równy wzrostem).
Inne plemiona dzikich
ludzi,
Wskazały mi drogę do
domu,
Strzałami i
strasznymi dzidami.
Ostatnie wyjście z
jaskini.
23.11.2015
Pozdrawiam!